Ukrainska niedola - propaganda sowiecka 1940

Ciekawy fragment filmu “Wiatr od wschodu“ z 1940 roku. Narazie mam tylko ten fragment, ale za parę dni powinienem mieć cały film. Film “Wiatr od wschodu“ reżyserowany był przez Abrama Rooma i na ekrany kin wszedł w 1940 roku. Był to sowiecki odpowiednik filmu niemieckiego “Kampgeschwader Lutzow“. W obu filmach Polacy uciskają ludność mniejszościową, na której ratunek przychodzą bohaterskie oddziały. W tym przypadku polscy panowie napadają Ukrainkę, a następnie ułani palą wieś. Oczywiście jest to propaganda. --------------- Na marginesie: W tym miejscu chcę poruszyć temat pacyfikacji Małopolski Wschodniej w okresie II RP, bo trudnych tematów się nie boję. Uważam, że nie jest to trudny temat, gdyż wobec ówczesnej sytuacji rozkaz akcji miał swoje uzasadnienie. Pacyfikacja miała miejsce w 1930 roku. Akcja pacyfikacyjna, przeprowadzona przez polskie władze administracyjne, policję i wojsko na rozkaz Józefa Piłsudskiego, skierowana przeciwko ukraińskiej ludności. Rozpoczęła się 16 września 1930, trwała do 30 listopada 1930, a objęła 450 wsi w 16 powiatach. 12 lipca 1930 za pośrednictwem Ukraińskiej Organizacji Wojskowe, Ukraińscy podjęli akcję sabotażową , polegającą na paleniu polskich majątków rolnych oraz na niszczeniu dróg, linii telegraficznych, torów kolejowych. Palono też siedziby organizacji “Strzelec“, spalono trybuny Targów Wschodnich we Lwowie, napadano na urzędy i wozy pocztowe. Akcja ta trwała do końca września 1930, kiedy to OUN obawiając się wymknięcia sytuacji spod kontroli (do akcji zaczęła spontanicznie przyłączać się ludność wiejska), wydała rozkaz zaprzestania akcji. Jednak pojedyncze akty sabotażu występowały w październiku i listopadzie. W sumie dopuszczono się 191 podpaleń (172 dotyczyły zabudowań prywatnych, a 19 - państwowych; najwięcej podpaleń wystąpiło w powiecie lwowskim - 16, bóbrskim - 11, rohatyńskim - 11) oraz nieznanej liczby innych aktów terroru. W odpowiedzi Józef Piłsudski chciał zademonstrować ludności ukraińskiej siłę państwa polskiego. Akcją dowodził komendanta wojewódzki Policji Państwowej - Czesław Grabowski. Przed rozpoczęciem akcji aresztowano około 130 działaczy ukraińskich, w tym kilkudziesięciu byłych posłó działania podjęto, kierując w dniach 14 do 16 września do kilku wsi województwa lwowskiego oddziały 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich. Pacyfikację przeprowadzano w ten sposób, że najpierw otaczano wieś, następnie wzywano sołtysa lub wójta. Informowano go o celu działań i żądano wydania ukrywanej broni oraz materiałów wybuchowych. Wszyscy mieszkańcy musieli pozostać w swoich zabudowaniach. Potem u osób podejrzanych przeprowadzano rewizję połączoną z zrywaniem podłóg i poszycia dachów. Przy okazji demolowano pomieszczenia i niszczono mienie, w tym również artykuły spożywcze. W razie odmowy wydania kluczy wyłamywano zamki i drzwi. Podczas rewizji stosowano przemoc fizyczną, i karę publicznej chłosty, od pobicia zmarło od 7 do 35 osób. Dodatkową karą było nakładanie na wsie kontrybucji i kwaterowanie we wsiach szwadronów kawalerii, które mieszkańcy musieli utrzymywać. W sumie podczas akcji zatrzymano 1739 osób, z czego wypuszczono 569, a 1143 przekazano do dyspozycji sądów. Tylko 25-30% oskarżonych otrzymało niewielkie wyroki, pozostałych uniewinniono. No i co ciekawe, w czasie rewizji ujawniono 1287 sztuk broni długiej, 566 rewolwerów, 398 bagnetów, 31 granatów, kilkadziesiąt metrów lontu oraz 99,8 kg materiałów wybuchowych.
Back to Top