na zgliszczach świata, gdzieś na samym końcu odnajdziemy własne ślady
nie ma już we mnie wiary w ten świat
każda nowa idea zamienia się w skurwiały bolszewizm
świat został już gdzieś tam dawno temu spisany na straty
ludzkość zbłądziła już tak bardzo
malutki człowiek kręci się wokół swojego malutkiego szczęścia pierdoląc innych każdy stawia się ponad każdym
ludzkie ego przerosło boga
jedyny ratunek etyczna odbudowa
jesteśmy częścią świata który musi spłonąć