Również i w tym roku mieliśmy zaszczyt uczestniczyć w najlepszej w tej części Europy imprezie French & Indian War korzystając z zaproszenia naszych czeskich przyjaciół. I tym razem kontyngent polski współtworzyli wraz z GRH Ticonderoga 1758 nasi indiańscy bracia z GRH Monongahela 1755. Ofiar, prócz jednego zerwanego beretu, i tym razem nie było a zabawa w polsko-czesko-niemieckim towarzystwie więcej niźli przednia. God save the King!
-------------------------------------------------------------------------