Dmitrij Romanow ~ Czerwona Kalina

“ Wyjdę wieczorem, pójdę na spacer... Może się mylę w mojej miłości. Będę chodzić długo i cicho... Będę mówił do siebie, płakał gorzko... A czerwona Kalina, widzi, jaki jestem nieszczęśliwy i delikatnie pochyla gałęzie, aby się przytulić Ach czerwona Kalino... Zginęła nieszczęśliwa miłość odeszła w otchłań... już nie poznam jej przez wieki. Rozkwitła na krótko, by odejść... Dałem małą część, ale ją zagubiłem gdzieś... Zabrała moją duszę w całości, nie prosiła, by w szczerym polu ...na wietrze wypuścić... A czerwona Kalina, widzi, jaki jestem nieszczęśliwy i delikatnie pochyla gałęzie, aby się przytulić Ach czerwona Kalino... Zginęł
Back to Top