o. Augustyn Pelanowski. Szok. Nawet niektórzy katecheci nie wiedzą jak odpowiedzieć. 2014 r.

Rt 3, 1-18. Noemi, teściowa Rut, powiedziała do niej: „Moja córko, czyż nie powinnam znaleźć dla ciebie bezpiecznego miejsca, w którym czułabyś się dobrze? Czyż właśnie Booz, z którego dziewczętami pracowałaś, nie jest naszym krewnym? On dziś wieczorem będzie przewiewał omłot jęczmienia na otwartym klepisku. Umyj się więc i namaść, a potem włóż swój płaszcz i zejdź na klepisko. Nie daj się jednak rozpoznać, dopóki człowiek ten nie skończy jeść i pić. A kiedy położy się do snu i poznasz miejsce jego spoczynku, pójdziesz, odkryjesz jego nogi i położysz się, a on sam da ci poznać, co masz czynić”. Rut odrzekła: „Zrobię wszystko, co mi powiedziałaś”. Zeszła więc na klepisko i zrobiła wszystko, co poleciła jej teśc
Back to Top