To będzie ich OSTATNIA BARBÓRKA... “Czujemy się jak te dziady.“ Smutna historia o kopalni Makoszowy

Związkowcy z kopalni Makoszowy w Zabrzu zbierają na kufelek i piwko. Ogłosili zrzutkę, by dobrzy ludzie pomogli im zorganizować ostatnią, pożegnalną Barbórkę. Zgodnie z tradycją górnicza brać obchodzi ją przy i piwku i golonce. Tegoroczna Barbórka będzie miała załogi Makoszów szczególne znaczenie, bo z końcem grudnia zakład zostaje ostatecznie zamknięty. Wyrok na Makoszowy zapadł w 2016 roku Likwidacja kopalni trwa od 2016 roku, załoga już od dawna pracuje w innych kopalniach. Dla Makoszów nie było ratunku, chociaż górnicy z rodzinami protestowali i walczyli do końca o swój zakład. Przed kopalnię zjeżdżali politycy deklarując pomoc. Jako ostatnia była Beata Szydło (59l). – Przed kopalnią tak pięknie przemawiała. Mówiła o Zabrzu, sercu gospodarczym Polski, które potrzebuje pomocy. Nikt nie pomógł kopalni, a jej serce jest w agoni. Górnicy mieli plan, tylko rząd go odrzucił. Teraz nadszedł smutny koniec – stwierdza Jerzy Hubka (61l.) wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce z kopalni Makoszowy. Źródło i opis: FAKT
Back to Top