Leszek Długosz - Na Rynku usiąść w Kazimierzu

NA RYNKU USIĄŚĆ W KAZIMIERZU Leszek Długosz Do Kazimierza myśl ma zmierza Kiedy chłodny, kiedy słotny Smutny taki czas... Pociecha dla mnie to jest prosta -Mnie nie trzeba nawet wiosła Przymknę oczy - obraz sam podpływa Znowu jestem tam... Mieścina jak łupina szaro-złota pośród chmur Któż tę zabawkę tam upuścił? Dziecko Anioł Może Bóg?
Back to Top