Piknik – My jak ptaki w slodkich dreszczach

My jak ptaki w słodkich dreszczach, Jak na wietrze świecy blask Dziwny sen nam śni się jeszcze Jeszcze grzeje ogień nas Wstańcie z miejsc rozbijcie okna Wszystko niech bez przyczyn trwa Jest jak jest a to co będzie Kto to zna, ach kto to zna Nie ma snu i przebudzenia Tylko szepty wokół nas Tylko rąk nerwowy taniec Tylko oczu, oczu blask Bijcie w bębny, rwijcie struny Starz jak bałwan karzeł mój Jeśli chce niech będzie królem Kto ach kto rozkaże mu Bijcie w bębny, rwijcie struny Graj muzyko ciągle graj A kto widział nasze twarze Idzie prosto, prosto w raj My jak ptaki w słodkich dreszczach, Jak na wietrze świecy blask Dziwny sen nam śni się jeszcze Jeszcze grzeje ogień nas Nie ma snu i przebudzenia Tylko szepty wokół nas Tylko rąk nerwowy taniec Tylko oczu, oczu blask
Back to Top